Dlaczego lepiej nie zadawać pytania „Kiedy dziecko?”

Kilka dni temu obchodziliśmy Dzień Matki. Wiele z nas świętowało go już jako mamy, ale jest też coraz więcej kobiet, które pomimo starań wciąż nie mogą cieszyć się tym dniem.

Jakiś czas temu na instagramie jedna z kobiet podzieliła się swoją historią o utracie ciąży w pierwszym trymestrze. Jeden z komentarzy pod postem brzmiał: „Bardzo mi przykro, ale lepiej dla Was, że stało się to teraz niż później”. Myślę, że jego autorka nie miała nic złego na myśli, ale jestem też przekonana, że dla większości kobiet to żadne pocieszenie i lepiej się powstrzymać od wypowiadania takich słów. Pewnie, że są kobiety, które podchodzą z dużym dystansem w pierwszych tygodniach ciąży i jeszcze nie cieszą się nią w pełni, ale wiele kobiet już po zobaczeniu pozytywnego wyniku testu ciążowego snuje w głowie plany i wyobraża sobie to maleństwo w swoich ramionach. Każda z nas ma inne doświadczenia, inną wrażliwość i może inaczej odczuwać stratę. Pamiętajmy, że dla kobiety, która od lat czeka na dwie kreski na teście, moment, w którym je widzi, to spełnienie jej marzeń, a utrata kilka dni czy tygodni później może być dla niej końcem świata i prawdopobnie nie ma takich słów, które ją pocieszą, a wiele może jeszcze bardziej zranić. Jedne z nich dojdą do siebie po kilku tygodniach, inne mogą odczuwać żałobę i smutek znacznie dłużej, a może już zawsze, jedne mają potrzebę podzielenia się swoją historią, inne będą trzymać ją w tajemnicy nawet przed bliską rodziną. Każdy z tych wyborów uszanujmy i podchodźmy do tematu bardzo ostrożnie.

Z tego samego powodu uważam, że zadawanie pytań typu: „kiedy planujecie dziecko”, „a kiedy rodzeństwo dla pierwszego dziecka” są nie na miejscu. Coraz więcej par ma problemy z zajściem w ciążę, niektóre z nich starają się miesiącami, inne latami. Nie wiemy, czy osoby, którym zadamy to pytanie nie zmagają się z trudnościami z zajściem w ciążę od długiego czasu, czy nie straciły już swojego upragnionego maleństwa czy nie miały tak traumatycznego porodu, że nie są gotowe przejść przez to jeszcze raz. Myślę, że dla zaspokojenia własnej ciekawości nie warto zadawać takich pytań – nigdy nie mamy pewności, czy dla kogoś nie będą bolesne. Wyjdźmy w tym temacie z założenia, że jeśli ktoś chce, to sam nam opowie. A wtedy wesprzyjmy i życzmy jak najlepiej.

Może Ci się także podobać

Jeden komentarz

  1. Pytanie o dziecko w ogóle nie jest na miejscu
    Równie dobrze ktoś mógłby zapytać „kiedy zaczniecie uprawiać seks bez zabezpieczenia?”
    To jest zdecydowanie zbyt intymne pytanie, by interesował się nim ktoś inny, niż partnerzy, których to dotyczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.