Czym pierwsza ciąża różni się od drugiej

Od mojej mamy wielokrotnie słyszałam, że druga ciąża jest znacznie spokojniejsza od pierwszej. Nie przeżywasz już tak wszystkiego, nie denerwujesz się przed każdym badaniem i generalnie pozwalasz sobie na więcej (u mnie to m.in. było picie kawy czy lot samolotem – no szaleństwo 😉 ). Faktycznie do trzeciego trymestru psychicznie ta ciąża była spokojniejsza (później ze względu na komplikacje już nie), za to fizycznie dużo cięższa. W pierwszej ciąży wprawdzie dopiero po 6 miesiącu byłam na zwolnieniu lekarskim, ale nawet chodząc do pracy miałam zdecydowanie więcej czasu na odpoczynek niż w drugiej „siedząc” w domu z dwulatką. Każdy mówi „odpoczywaj, poleż, oszczędzaj się”. Jak? Jak, jak Twoje starsze dziecko ma tyle energii, ze mogłoby pół rodziny nią obdzielić. Odpoczywasz więc jak śpi, oczywiście po ugotowaniu obiadu i posprzątaniu domu. Choć przyznam się, że były dni, gdy po południu byłam tak zmęczona, ze włączałam córce bajkę i leżałam z nią na kanapie.

Nie ma w kolejnej ciąży czasu na codzienne zaglądanie do aplikacji ciążowej czy czytanie prasy dla młodych mam. Zaglądasz do apki i jesteś w 20 tygodniu, następnym razem, gdy to robisz leci juz 22 tydzień. 

Nie przeglądasz przepisów najlepszych dla ciężarnych, nie robisz sobie codziennie zdrowego koktajlu, nie jesz w spokoju drugiego śniadania (a jak już je zrobisz, połowę wyje Ci starsze dziecko).

Nie jesteś zapoznana z najnowszymi gadżetami dla maluchów, a w 30 tygodniu uświadamiasz sobie, że nie masz jeszcze praktycznie nic z wyprawki, a ubranka, które będą pasować po starszaku wypadałoby wyprać i wyprasować. 

Spokojne spacery z pierwszej ciąży zamieniasz na gonitwy i szaleństwa na placu zabaw, leniwe poranki ze śniadaniem w łóżku (ach to były czasy ;-)) na zabawy na podłodze. 

Nie muszę chyba pisać, że wychowanie pierwszego dziecka i drugiego różni jeszcze więcej, ale o tym inny post…

Może Ci się także podobać

Jeden komentarz

  1. Potwierdzam! W drugiej ciąży to 9 miesięcy zlatuje nie wiesz nawet kiedy. A o odpoczywaniu i czasie wolnym nie ma mowy. Niestety ciężko zadbać o siebie jak ma się obok mały wulkan energii. Mnie najbardziej śmieszyło jak wszyscy mówili, żebym nie nosiła Liny… No bo jak to wyjaśnisz dziewczynce, która nie ma jeszcze 2 latek… 🙈

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.